– Najbardziej cieszę się, że będę mógł głosować. Chcę zmieniać Polskę – mówi pochodzący z Jordanii Hamzed, który w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim odebrał akt nadania obywatelstwa polskiego. Podobny dokument otrzymało 50 osób. Zdecydowana większość z nich pochodzi z Ukrainy
– Z wielką radością witamy państwa we wspólnocie obywateli Polski. Dziękując za to, że wyraziliście chęć wstąpienia do tej wspólnoty chciałbym życzyć, by te wszystkie dobre emocje, które towarzyszyły podjęciu tej decyzji, towarzyszyły wam przez cały czas i byście nigdy nie żałowali decyzji o wnioskowaniu o polskie obywatelstwo. To wielka chwila dla was, ale i dla nas – mówił do zebranych w Sali Kolumnowej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego wojewoda Lech Sprawka.
Podczas uroczystości wręczył dokumenty 51 osobom, w tym dziesięciorgu dzieci. To największa liczba obcokrajowców, jaka w ostatnim czasie za jednym razem odebrała polskie obywatelstwa.
W tym gronie największa grupa to Ukraińcy – 45 osób. Ponadto obywatelstwa otrzymało troje Białorusinów oraz po jednej osobie pochodzącej z Wielkiej Brytanii, Jordanii i Rosji. To osoby mające polskie pochodzenie oraz małżonkowie polskich obywateli, którzy mieszkają i pracują lub studiują w naszym regionie.
– Mam polskie korzenie. Moja babcia była Polką, nazywała się Bracławska. To dla nas ważny moment. Czekaliśmy na ten dzień bardzo długo i na pewno go zapamiętamy. Miałem kartę Polaka, wszyscy mamy karty pobytu, ale obywatelstwo to coś zupełnie innego. To oznacza bycie Polakiem – mówi Roman Kharchuk, który obywatelstwo odebrał z żoną Wiktorią i trójką dzieci. – Chcemy spolszczyć nasze nazwisko na „Charczuk”. – Chociażby po to, żeby naszej starszej córce było łatwiej w szkole. Nauczyciele mają problem z odczytaniem jej nazwiska i wyczytują ją tylko po imieniu – dodaje.
Aisha (prosi, by nie podawać jej nazwiska) do Lublina przyjechała w 2007 roku uciekając przed wojną w Czeczenii, skąd pochodzi. Pracuje na jednej z lubelskich uczelni. – Chcę tu zostać. Do tej pory w dokumentach byłam obywatelką Rosji. Teraz jestem Polką i będę się tu czuła mniej obco – mówi.
– Najbardziej cieszę się, że będę mógł głosować. Chcę zmieniać Polskę na lepsze i nie mogę się doczekać nadchodzących wyborów – przyznaje Hamzed Aldarawish, który do Polski przyjechał z Jordanii 16 lat temu na studia.
Ukończył medycynę, obecnie jest w trakcie specjalizacji. W międzyczasie poznał Polkę, z którą się ożenił. Mają trójkę dzieci. Co w naszym kraju podoba mu się najbardziej? – Pogoda. Lubię zimę – przyznaje z uśmiechem.
W ubiegłym roku akty nadania polskiego obywatelstwa odebrało 233 mieszkających w województwie lubelskim obcokrajowców.